Smuta ma smutną optymalizację Gra Smuta / 1612 trafiła do dystrybucji cyfrowej, ale nic nie zapowiada, by miała podbić serca nawet rosyjskich graczy. Może to oznaczać, że *Smuta* w istocie zadebiutowała w formie wczesnego dostępu, aczkolwiek nic na karcie gry nie potwierdza tej informacji (w końcu może chodzić o wersję 1.003). To, że ta gra w ogóle została wydana, część osób uznaje ze sukces sam w sobie. Niewielu internautów i dziennikarzy spodziewało się, że rosyjski „superhit” ujrzy światło dzienne.
Czy jednak taka wielka kwota (obecnie równowartość dofinansowania gry to ponad 22 miliony złotych) wystarczyła, by stworzyć jeśli nie pogromcę Wiedźmina, to chociaż przyzwoitą grę? Cóż, zacznijmy od jednej kwestii: na statycznych screenach *Smuta* wygląda… prawdę mówiąc, całkiem nieźle. Inna sprawa, czy tytuł prezentuje się w akcji wystarczająco dobrze jak na projekt powstały na silniku Unreal Engine 5? System walki jest co najwyżej poprawny, a niektórzy uważają, że zamiast głównej fabuły na kilkadziesiąt godzin twórcy powinni postawić na krótszą, lepszą historię i wypełnić grę ciekawszą zawartością.
W zasadzie znalezienie jakiejkolwiek to spore wyzwanie. Część osób wskazuje też na różne niedoróbki i nieścisłości, na przykład obecność ziemniaków w Rosji z początku XVII wieku (te miały trafić do kraju dopiero za panowania Piotra I Wielkiego).