Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone rywalizowali o status największej gwiazdy kina akcji. Schwarzenegger przyznał, że posunął się nawet do sabotowania kariery Stallone’a, myśląc, że jedynym sposobem na dogonienie go było jego potknięcie. W Hollywood liczy się ostatni film, dlatego Schwarzenegger miał nadzieję, że komedia kryminalna *Stój, bo mamuśka strzela* (1992) przyniesie mu sukces, pomimo nieznakomitej reakcji krytyków.
Jest wiele linków afiliacyjnych, ale treść materiału jest autorska i nie jest sponsorowana. Kliknięcie w odnośniki afiliacyjne wspiera pracę redakcji, bez dodatkowych kosztów dla czytelnika.