Skoro Sylwester kojarzy się z grą *Tomb Raider*, to podczas majówki warto zagrać w *Indika*. Następnie można sięgnąć po *V Rising*, *Ghost of Tsushima*, *Senua’s Saga: Hellblade II* i wiele innych gier. Ja spędzę ten czas na pulpitowej farmie, z grą *Rusty’s Retirement*. *Indika* to przygodówka inspirowana dziełami Michaiła Bułhakowa oraz Fiodora Dostojewskiego, stworzona przez niezależne studio Odd Meter.
Zespół deweloperski pochodzi z Moskwy, ale po wybuchu wojny przeniósł się do Ałmatów w Kazachstanie. Wydaniem tego tytułu zajmuje się polskie studio 11bit, a część dochodu ze sprzedaży gry przeznaczona zostanie na pomoc dzieciom dotkniętym rosyjską napaścią na Ukrainę. W *Indice* gracze wcielą się w zakonnicę udającą się w podróż, aby poznać samej siebie, a towrzyszyć jej będzie diabeł. Rozgrywka urozmaicona jest elementami zręcznościowymi, lecz główną osią jest fabuła, przeplatająca różne wątki życiowe i filozoficzne.
*Indika* zapowiada się unikatowo – zarówno pod względem wizualnym jak i dźwiękowym. Gra posiada pomysłowe kadry, oszczędne kolory, miękkie światło oraz pixelartowe złote monetki, a także nietypowy dźwięk diabła. Osobiście ograłam dostępne jakiś czas temu na Steamie demo i jestem przekonana, że tylko Rosjanie są w stanie stworzyć grę, w której zakonnica i dezerter jadą na motorze, sprzeczając się o istnienie cudów, podczas gdy szatan zachęca żołnierza, by złapał ją za cycki. Na pewno zagram.