Obbe Vermeij, niegdyś pracownik Rockstar Games, twierdzi, że Grand Theft Auto 6 będzie nadal najlepszą grą na rynku. Jednak istnieje podejrzenie, że jej rozmach może nieco rozczarować graczy, mimo że nie będzie to zła, średnia, czy nawet „tylko” bardzo dobra produkcja. W epizodzie padło pytanie na temat oczekiwań wobec „szóstej” odsłony popularnego cyklu. Vermeij przyznaje, że zainteresował go zwiastun *GTA 6* – zwłaszcza scena na plaży, w której każdy NPC zdaje się robić coś innego.
Niemniej twórca wskazuje, że „szóstka” może nie być takim skokiem jakościowym, jakim była „piątka” w stosunku do *GTA 4*. Jest to szczególnie istotne w przypadku gier, które w pierwszej kolejności wychodzą właśnie na konsole. Na przykład *Grand Theft Auto VI*, które – choć niewątpliwie imponuje skalą – może nie różnić się tak bardzo od *GTA 5*, jak liczą bardziej optymistyczni gracze. Vermeij wyraża podziw dla sceny na plaży, gdzie wszyscy wydają się robić coś innego, jakby każda postać miała własną animację.
Chociaż nie sądzi, że *GTA 6* będzie się szalenie różnić od *GTA 5*, uważa, że ludzie mogą być trochę rozczarowani na premierę, ale będzie to nadal najlepsza gra na rynku. Jest to jedynie przewidywanie dewelopera, jako że Vermeij nie ma żadnych wewnętrznych informacji z Rockstar Games. Niemniej można się zastanawiać, czy *GTA 6* zaskoczy nawet tego weterana branży.