Nowy model biznesowy zakładałby nałożenie subskrypcji na aktualizacje systemowe dla nowego urządzenia. W wywiadzie dla The Verge dyrektor generalna firmy Hanneke Faber zdradziła, że Logitechowi zależy na minimalizowaniu śladu węglowego i jednym z rozwiązań miałaby być „myszka na zawsze”. Użytkownik kupiłby ją raz i nie musiał już nigdy wymieniać. Faber dodała, że będąc w oddziale w Irlandii tam przedstawiono jej pomysł „myszki na zawsze”.
To mogłoby wiązać się za zablokowaniem aktualizacji za subskrypcją. To na razie jedynie pewien koncept i nie wiadomo, kiedy ma szanse wejść w życie. Czy uda się przekonać użytkowników do płacenia za aktualizacje do myszki, dużo zależałoby od zaproponowanej kwoty. Aktualnie modele subskrypcyjne są obecne w coraz różnych gałęziach biznesu i ludzie są coraz bardziej z nimi oswojeni.
Firma mogłaby jednak wykorzystać to w mniej przyjazny sposób, niż tylko jako aktualizacje systemu. Przykładowo „myszka na zawsze” mogłaby mieć siedem przycisków funkcyjnych, ale bazowo dostęp byłby wyłącznie do trzech i żeby korzystać z większej ilości, należałoby opłacić dany plan abonamentowy.