Projekt ma swoje problemy, ale już pozwala się nieźle zrelaksować. Polskie Mushroom Season dopiero trafiło do wczesnego dostępu i na razie nie podbiło Steama, ale wyróżnia się z tłumu gier niezależnych nietypową tematyką. Niemniej plan zakłada również wprowadzenie świeżych gatunków grzybów, lokacji oraz przedmiotów.
Twórca zdradził nam, że pracuje nad grą samodzielnie, w dodatku bazując głównie na własnych modelach i teksturach. Przyznał jednak, iż w niewielkim stopniu pomaga sobie gotowymi elementami wizualnymi. Twórcy gier potrafią mieć naprawdę niecodzienne pomysły.
Po debiucie w Steam Early Access 25 lipca rekord aktywności tytułu to 5 graczy jednocześnie, a na karcie gry recenzję wystawiły całe 3 osoby. Nawet jak na niszową produkcję nie jest to dobry wynik. Klasyczny polonez) do lasu na grzybobranie.
Jak łatwo zgadnąć, w trakcie gry można znaleźć gatunki zarówno jadalne, jak i trujące. Ponadto (jako że jest to gra) można też spróbować zostać najlepszym grzybiarzem, jakiego widziały wirtualne lasy. Jednakże, mimo że stanowczo tytuł nie poraża bogactwem zawartości i ma swoje problemy, najwyraźniej potrafi dostarczyć zaskakująco sporo zabawy.
Oczywiście przy tak niewielkiej opinii trudno pokusić się o jednoznaczną ocenę tytułu. Ponadto, jak zawsze w przypadku wczesnego dostępu, wszystko sprowadza się do tego, jak będzie przebiegał dalszy rozwój gry. Raczej nie prędko, bo wygląda na to, że *Mushroom Season* to kolejny „indyk” tworzony przez pojedynczego twórcę.
Niemniej próbujemy zdobyć kilka dodatkowych informacji na ten temat i zaktualizujemy tę wiadomość, gdy twórca odpowie na nasze pytania.