Ubisoft zadba, abyśmy mieli co robić w nowej gwiezdnowojennej grze. Redakcja portalu Game Informer otrzymała możliwość zagrania w wersję demonstracyjną Star Wars: Outlaws. Rozgrywka premiuje skradanie i skupia się wokół systemu reputacji.
Chcieliśmy stworzyć coś z bardzo zagęszczoną aktywnością, a nie superrozległego, gdzie można się łatwo zgubić i nie ma wiele do zrobienia. Bardzo skupiamy się na zapewnieniu wrażenia gęstego, ruchliwego miasta. – powiedział Julian Gerighty, dyrektor kreatywny.
W otwartym świecie natrafić można na pomniejsze wioski oraz możliwe do złupienia obiekty. Poziom reputacji podnosimy poprzez wykonywanie zadań dla poszczególnych frakcji. W demie grający otrzymał zlecenie od anonimowego klienta, polegające na okradnięciu Syndykatu Pyke.
Jeśli w trakcie jego wykonywania zostaniemy przyłapani, nasze względy w danej grupie spadną. W tych sytuacjach przydatny jest Nix – towarzysz Kay, istota rasy merqaal stworzonej na potrzeby gry. Może on odwracać uwagę strażników lub atakować ich.
Stworek pomaga też rozwiązywać zagadki środowiskowe, gdy na przykład musimy sięgnąć do wysoko umiejscowionego przycisku lub zatrzymać stojący nam na drodze wentylator. Gdy zostaniemy dostrzeżeni, rozpoczyna się wymiana ognia. *Star Wars: Outlaws* zmierza na PC i konsole PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.