Podpowiemy, które dema warto sprawdzić, i przyjrzymy się godnym uwagi przecenom. Zabawa potrwa do 22 kwietnia. Wiele z nich miało wcześniej dema, ale zostały one po pewnym czasie usunięte, aby teraz powrócić. Nas jednak interesują głównie nowe dema i to na nich chcemy się tutaj skoncentrować.
Ubiegłego wieku, zwłaszcza na serii *System Shock*. Zamiast stacji kosmicznej eksplorujemy tutaj porzuconą placówkę badawczą w Ameryce Południowej. Prowadzono tam badania nad podróżami w czasie, co sprowadziło do tego budynku m.in. krwiożercze dinozaury.
Jak na immersive sima przystało, *Athanasia* stawia na swobodę akcji, oferując graczowi multum metod realizacji zadań i wiele alternatywnych ścieżek prowadzących do każdego celu. Obecnie twórcy pracują nad gruntownie odświeżoną wersją udostępnionych do tej pory poziomów, która poza licznymi ulepszeniami wprowadzi także wiele zmian, o które prosili sami gracze. W ramach Festiwalu FPS-ów na Steamie autorzy udostępnili za darmo playtest tak zmienionego pierwszego rozdziału kampanii. Dzięki temu możemy sprawdzić gruntownie przerobiony system umiejętności i perków, pobawić się nowym arsenałem z alternatywnymi trybami strzelania oraz przetestować magiczne runy zmieniające działanie broni.
Buckshot Software. W uproszczeniu oznacza to tworzenie grafiki, która stwarza wrażenie śledzenia akcji za pomocą kamery noszonej na ciele. Jedną z gier wykorzystujących taki pomysł jest *Chasmal Fear*, którego mocno ulepszone demo zostało udostępnione w ramach Steam FPS Fest 2024. To survival horror, którego akcja toczy się w podwodnym mieście, gdzie przeprowadzano biologiczne eksperymenty.
Całość działa na silniku Unreal Engine 5 i w połączeniu z perspektywą bodycam tworzy świetny klimat, a rozgrywka także nie pozostawia za wiele do życzenia, stawiając na wymagające potyczki i wymuszając bardzo oszczędne gospodarowanie zasobami. *Echo Point Nova* bierze doskonały system walki z poprzedniej gry zespołu, oferujący błyskawiczne tempo ruchu oraz długie wślizgi, i przenosi go do otwartego świata zbudowanego z lewitujących wysepek, dorzucając do tego energetyczną linkę z hakiem, zapewniającą dużą swobodę poruszania się. Rezultat jest miodny jak diabli.