Problem nadal istnieje. Jeden z serwisów udowadnia, że problem palących się wtyczek w GeForce RTX 4090 nie odszedł w zapomnienie.
Karton pełen wylutowanych gniazd działa na wyobraźnię, gdy zdamy sobie sprawę, że to ilość z zaledwie miesiąca. Niektórzy zapewne doświadczyli tego osobiście i nie zazdroszczę im.
Dotyczy to głównie wersji Founders, posiadających w zestawie przejściówkę Nvidii. Podjęto środki zaradcze w postaci opracowania nowego standardu złącza 12V-2×6, czy więc zjawisko to należy do przeszłości?
Cały kartonik stopionych wtyczek wylutowanych z kart. Ilość ta została zebrana w ciągu miesiąca, a to tylko jeden z bardzo wielu serwisów.
Taki widok może zrobić wrażenie. Gniazda zasilania w RTX 4090 nadal lubią się nadmiernie rozgrzać.
Źródło: NorthridgeFix, YouTube – Setki kart RTX 4090 ze stopioną wtyczką ma trafiać miesięcznie do serwisu. Flagowiec Nvidii jest raczej drogim urządzeniem, więc wielu dystrybutorów może mieć jeszcze zapasy z początków produkcji.
Problem ma też znacznie bardziej złożoną stronę. Zmiana standardu złącza na 12V-2×6 nie jest cudownym panaceum o 100-procentowej skuteczności, nadal pozostaje bardzo wysoki przepływ prądu na 6 liniach zasilania, co powoduje, że niewielkie piny złącza pracują często blisko tolerancji parametrów.
NorthridgeFix niezbyt pochlebnie wypowiada się o wycofanych adapterach Cablemod, które nie rozwiązały problemu. Wiele z uszkodzonych złącz, w trzymanym przez youtubera pudełku, pochodzi z egzemplarzy kart, korzystających z tych przejściówek.
Nowe złącze 12V-2×6 wydaje się obecnie najbardziej rozsądnym wyborem – warto zwrócić uwagę przy zakupie, czy karta graficzna RTX 4090 posiada wspomniany ulepszony typ gniazda zasilania. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz.
Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji.
Dziękujemy!