Przy okazji dowiedzieliśmy się, że twórcy mogą w przyszłości odejść od turowych gier RPG. Wiemy, że twórcy mają w planach nie jedną, a dwie gry, przy których pomoże m.in.
Ponadto jedna z nich ma rzekomo „przesunąć wiele granic”. „Zaczęliśmy od zera i do zera możemy wrócić”.
Mogę powiedzieć, że nad nim pracujemy. Jeśli mamy być brutalnie szczerzy, to na razie sami chcemy się dowiedzieć, co to, do cholery, jest.
Jako ciekawostkę możemy natomiast powiedzieć, że nazwa *Excalibur* wzięła się od imienia jednego z psów Swena, tak samo zresztą jak nazwa kodowa *Baldura*. Co ciekawe, zadaliśmy szefowi Larian również pytanie o formułę turowych RPG-ów.
To, że zauważasz naszą skłonność do eksperymentów [mowa o *Divine Divinity* – przyp. red.
], uważam za komplement, ponieważ próbujemy różnych rzeczy. Nie chcę ciągle robić tego samego.
Czyżby więc nowa produkcja Larian Studios miała odbiegać od tego, do czego Belgowie przyzwyczaili nas w ostatnich latach? Na tę odpowiedź najpewniej będziemy musieli trochę poczekać.