Silne podzespoły i niska cena sprawiają, że ten smartfon stał się gorącym towarem i przerażeniem dla konkurencji Xiaomi i Samsunga. Motorolę wciąż można poczuć na swoim ogonie, zwłaszcza w segmencie smartfonów w średniej półce cenowej. Tutaj giganci często muszą ustępować miejsca, ponieważ smartfony z logo M „zamiatają konkurencję z powierzchni”. Dla jednych najważniejszy jest aparat, dla innych mocna bateria.
Ja z kolei kieruję się niską ceną. Jest to bardziej niż wystarczające dla każdego, a trzeba mieć naprawdę dobry wzrok, aby zauważyć jakiekolwiek niedoskonałości. Mój smartfon ma nawet nieco niższą rozdzielczość pikseli, a i tak jestem całkowicie zadowolony. Dodatkowym atutem wyświetlacza jest ukryty pod nim czytnik linii papilarnych, który być może ustępuje tym z droższych modeli pod względem szybkości i precyzji działania, ale w cenie, w jakiej możemy nabyć Motorolę G72, nie ma sobie równych.
Motorola wciąż mnie miło zaskakuje. Ten tandem w zupełności wystarczy do codziennych zadań dla większości użytkowników, w tym do grania w mniej wymagające gry graficzne. Sprawia to, że ów model idealnie nadaje się dla dzieci oraz osób starszych. Co jednak wcale nie wyklucza go jako smartfona dla każdego.
Przy tej cenie nikt nie powinien czuć się poszkodowany. Mamy do dyspozycji także szeroki obiektyw 8 Mpix i obiektyw makro 2 Mpix. Niestety brakuje tutaj opcji nagrywania w 4K, chociaż procesor jest w stanie temu sprostać, więc można się posiłkować aplikacjami firm trzecich lub mieć nadzieję na aktualizację oprogramowania aparatu. Niemal czysty system Android, tylko z niewielkimi modyfikacjami producenta, to bardzo dobry wybór do codziennego użytkowania.
Tutaj mamy jego 13. wersję i na chwilę obecną producent nie przewiduje aktualizacji. Jak wspomniałem wyżej, konkurencyjna cena to jeden z największych atutów smartfonów Motoroli. Omawiany model możecie kupić w sklepie RTV Euro AGD za 699 zł. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz.
Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!