Paragraf 1:
Nie przeszkadza to jednak wydawcy w dzieleniu się wieściami. Postacie nie będą grały tak wielkiej roli jak w „krucjatowej” strategii Paradoxu – władcy i ich rody będą jedynie „blokami”, „narzędziami” wykorzystywanymi w polityce. I tak, uwzględni to małżeństwa w interesie państwa. Nie będzie za to żadnych wydarzeń w grze powiązanych z postaciami ani konieczności zarządzania nimi.
Paragraf 2:
Niemniej, w przeciwieństwie do *EU4*, w *Project Caesar* mariaż będzie wymagał związku faktycznych postaci. Każdy członek rodu będzie też miał 3 atrybuty: administracyjne, dyplomatyczne i militarne. Po „urodzeniu” każdy z nich będzie na poziomie zerowym, ale z upływem czasu będą mogły rozwinąć się, osiągając wartość od 0 do 100 punktów. Anderson wspomniał również o tych „unikalnych”, ale kontekst został niejako ocenzurowany – twórcy nie chcą jeszcze zdradzać wszystkiego na temat *Project Caesar*.
Paragraf 3:
Nie, nie tzw. placeholdery – fikcyjne rody wygenerowane przez samą grę o tak szlachetnych mianach, jak „ekspercki uczony” (Expert Scholar). W teorii w *EU4* istnieje Mazowsze jako wasal Polski i jest nawet osiągnięcie za „utworzenie państwa polskiego” (Back to the Piast, czyli „Powrót do Piastów”) po rozpoczęciu rozgrywki jako mazowiecki władca. Tyle że nie wymaga ono utrzymania tej samej dynastii, lecz de facto… podbicia polskich ziem (oczywiście po odzyskaniu niezależności przez Mazowsze).
W samej Polsce nie ma opcji wyboru piastowskiego władcy. Najwyraźniej zmieni się to w nowej grze Paradox Tinto.